Bywają te małe i duże podróże. Od czego zależą? Różne cele : kulturowe, krajoznawcze, poznawcze, wypoczynek, religijne, aktywne spędzenie czasu wolnego czy choćby kulinarne. Jednak najbardziej emocjonalne są podróże sentymentalne do miejsc związanych z naszymi przodkami, do miejsc z lat naszego dzieciństwa.
Wiosną kiedy jeszcze nie ma tak dużo pracy w turystyce wybrałam się do magicznego miejsca z mojego dzieciństwa – Kakonin. Gajówka wśród lasów i pól z daleka od wioski. To tam wracają moje wspomnienia szczęśliwego dzieciństwa, to tam wracają wszystkie moje sny!
Kto z Was nie marzy o takiej podróży ???
Wiecznie brakuje czasu, wciąż pędzimy do przodu, jednak miło jest się zatrzymać i powrócić czy poznać miejsca przodków. Zagłębić się w ich historię, powspominać minione dni. Zrozumieć.
Trasa: Kakonin – piesze przejście otuliną Świętokrzyskiego Parku Narodowego – kontynuacja nasypem kolejki wąskotorowej do Św. Katarzyny – Źródełko św. Franciszka – Klasztor ss Bernardynek. Łącznie ok 7 km.
Często pokonywałam tą drogę wędrując z rodzicami i rodzeństwem, a później sama z Kakonina do babci i dziadka w Porąbkach. Zapamiętałam las, kładki na potokach i piękne krajobrazy z charakterystycznymi elementami dla naszego regionu „pasiaki”. O każdej porze roku wyglądają inaczej. Wiosną ubrane w zieleń, latem w kolory, jesienią w złote i brązowe barwy a zimą odpoczywają pod białą pierzynką. Zapamiętałam opowiadania babci Zosi o cholerycznych cmentarzach na tej trasie. Zapamiętałam miejscowe legendy dziadka Franciszka i teraz mogę je przekazać turystą.
Sentymentalna podróż tego nie da się opisać, to trzeba przeżyć!
Dla Ciebie mamo znów zacznę pisać wiersze
Znajdę czas by na nowo przeczytać książkę
Dla Ciebie Tato zacznę marzyć
Powrócę na drogi, którymi mnie prowadzałeś.
Dla Was kochani rodzice
Przejdę las brzozowy, otworzę furtkę skrzypiącą
Poczuję zapach pieczonego chleba
Choć jeszcze gorący daj mi kawałek mamo!
Siądę pod klonem
Gdzie będę czekała na kubek ciepłego mleka
Policzę traszki w stawie
I nigdy więcej nie opuszkę tego cudownego miejsca.
Danuta Ramiączek
Gorąco polecam i namawiam na podróże sentymentalne – emocjonalne nawiązanie do przeszłości.
Lokalizacja: Tam gdzie zbój Kak grasował, tam gdzie ukrył w lipie swoje skarby, gdzie stracił swoją miłość. Nazwa miejscowości podobno od imienia zbója pochodzi ; Kak – Kakonin.
Danuta Ramiączek#świętokrzyski przewodnik
Zapraszam do zapoznania się z moją ofertą – Kliknij tutaj