Dawno, dawno temu, kiedy lasy były pełne dzikich zwierząt i ogromnych starych drzew, wydarzyła się ciekawa historia, która dała nazwę Górom Świętokrzyskim i …
O etymologii nazwy Województwo Świętokrzyskie, Góry Świętokrzyskie opowiada – przewodnik po Klasztorze na Świętym Krzyżu, Danuta Ramiączek:
Było to za panowania Bolesława Chrobrego ponad 100 lat temu.. Król zaprosił do Polski królewicza węgierskiego Emeryka. Młodzieniec, jak to było w zwyczaju, przed daleką podróżą poprosił ojca – Stefana, króla Węgier — o błogosławieństwo. Król na pożegnanie zawiesił na szyi syna oprawione w złoto relikwie Krzyża Świętego z cząstkami drzewa na którym skonał Jezus. Powiedział do niego „ Synu przyjmij ten cenny podarunek, który otrzymałem od papieża Sylwestra za krzewienie wiary chrześcijańskiej, niech Cię broni przed złymi przygodami w drodze do Polski”.
Po długiej podróży Emeryk wraz z orszakiem, powiększonym od granic kraju o świtę Bolesławową, dotarł do dworu myśliwskiego Chrobrego w Kielcach. Tu nastąpiło spotkanie z polskim królem, który na cześć krewniaka urządził polowanie. Była to w owych czasach ulubiona zabawa panujących. Ruszono więc na łowy w bory , obfitujące w grubego zwierza. Dziesiątki wojów, setki naganiaczy i sfory ogarów ruszyły w knieję. W puszczy słychać było granie rogów i ujadanie psów.
Nagle Emeryk wśród gęstwiny leśnej zauważył niezwykłej wielkości jelenia i popędził za nim. Zwierzę, ratując się przed pogonią, kluczyło w gęstwinie leśnej, usiłując zgubić myśliwego, który zapamiętale je ścigał. W tej gonitwie w ostępach leśnych królewicz oddalił się znacznie od swojej drużyny. Pogoń trwała już długo i zmęczenie dawało się, we znaki Emerykowi i jego rumakowi. W pewnej chwili jeleń wpadł w gęste zarośla. Jego rozłożyste rogi zaplątały się w gałęziach. Tracił siły, bezskutecznie próbując wydostać się z pułapki. Królewicz uradował się wielce. Opłaciła się długa pogoń. Przez chwilę podziwiał ogromne zwierzę. Wyszarpnął z kołczana strzałę, napiął cięciwę łuku i wycelował. Nagle jeleń odwrócił łeb w stronę myśliwego. Emeryk ze zdziwieniem zobaczył świetlisty krzyż między wieńcami rogów. Na moment oślepiło go. Wstrzymał strzałę, a wtedy zwierzę znikło jak zjawa w podnoszących się już wieczornych oparach.
Królewicz zadął w róg, by przywołać myśliwych, ale odpowiedzią było tylko echo. Daremnie ponawiał nawoływania. Dzień miał się ku końcowi. W puszczy robiło się coraz mroczniej. Zagubiony, utrudzony wielce i głodny królewicz zsiadł z konia, żeby wypocząć. Niespodziewanie rozwidniło się od potężnego blasku i przed młodzieńcem zjawił się anioł. Emeryk, zaskoczony ukazaniem się wysłannika niebios, przeżegnał się znakiem krzyża.
Anioł przemówił:
– Nie bój się Emeryku, jedź ze mną a dotrzesz do ludzi, którzy udzielą ci pomocy. Tam jednak pozostaw to, co masz ze sobą najdroższego. Prowadzony przez przewodnika dotarł Emeryk wreszcie, już w całkowitej ciemności, do drewnianego klasztoru na szczycie góry. Anioł znikł. Mnisi, których zaszczycił gość tak niezwykły, zaopiekowali się strudzonym przybyszem. Emeryk nie zapomniał o zaleceniu anioła, otrzymanym w głuszy leśnej. Postanowił zostawić w skromnym klasztorze złoty relikwiarz, darowany przez ojca. Po kilku dniach ponownie udał się na Łysą Górę, tym razem z biskupem krakowskim Lambertem, któremu przekazał ten cenny dar. Ruszyła procesja okolicznych mieszkańców i zakonników do modrzewiowej kaplicy, wystawionej przez Dąbrówkę, gdzie biskup złożył relikwie, oddając je pod opiekę najstarszemu z zakonników.
Bolesław Chrobry, ucieszony podarunkiem siostrzeńca, wybudował godny takiej relikwii kościół wraz z klasztorem, sprowadził dwunastu benedyktynów z Monte Cassino i ofiarował im kilka pobliskich wiosek. Relikwiarz Emeryka do dzisiaj przechowywany jest w świątyni.
Wzgórze, gdzie wznosiły się zabudowania klasztorne, nazwano Świętym Krzyżem, a góry wokół — Świętokrzyskimi. Nazwa stopniowo się rozszerzała Świętokrzyski park narodowy i od 1999 roku Województwo Świętokrzyskie.
Źródło: „ Legendy Świętokrzyskie – przewodnik rodzinny. Tatiana Banaś, Ryszard Garus. Agencja „JP” s.c. Kielce, wydanie II rozszerzone.
Polecam przejazd Świętokrzyską Kolejką, tel. kontaktowy +48 880 535 249
Danuta Ramiączek
przewodnik po Klasztorze na Świętym Krzyżu